Jak przekonać dziecko do lekarstwa?
Przekonanie dziecka do przyjęcia leków, a szczególnie połknięcia tabletki może być trudne. Wie to pewnie każdy rodzic malucha. Najważniejszą rzeczą jest wyjaśnienie, dlaczego nasza pociecha musi przyjmować lekarstwa. Oczywiście jest to łatwiejsze, gdy dziecko ma powiedzmy 6-7 lat lub więcej. Z młodszymi brzdącami tłumaczenie może być zupełnie nieskuteczne. Jednak zawsze warto i trzeba tłumaczyć. Zapewnij je, że dzięki temu poczuje się lepiej, a jeśli to możliwe i nie widzisz już innego rozwiązania, zaoferuj nagrodę za przyjęcie leku (choć niektórzy twierdzą, że takie „przekupywanie” jest złe).
Spis treści
Pamiętaj, bądź cierpliwy i wyrozumiały, nie okazuj negatywnych emocji; dzieci często dobrze reagują na pozytywne wzmocnienie, w przeciwieństwie do łajania lub krzyku. To ty musisz zachować się jak dorosły, dodaj więc otuchy swojemu dziecku.
Jak podać dziecku lekarstwa? Czy warto zmuszać go na siłę?
Przypomnij sobie, jak to było, gdy sam byłeś dzieckiem i lekarz przepisał tabletki. W domu szlochałeś, błagałeś… Czy krzyki pomogły? Zamiast tego lepiej po prostu wyjaśnić, dlaczego tak ważne jest, aby dziecko brało leki. Jeśli to nie zadziała, to spróbuj zaoferować nagrody, aby zachęcić je do wzięcia swojej dawki.
Wielu rodziców twierdzi, że najtrudniej jest podać tabletkę. Zawsze upewnij się, że pigułka jest w odpowiednim rozmiarze i kształcie dostosowanym do wieku i wielkości dziecka. Gdy dziecko jest naprawdę małe, zgniecenie tabletki i wymieszanie jej z jedzeniem może okazać się jedynym rozwiązaniem. Inna sprawa, że dzieciom, które nie mają jeszcze pełnej zdolności przełykania, podawanie pigułki jest zwyczajnie niebezpieczne. Pamiętaj więc, że najmłodszym podajemy syrop, jeśli to tylko możliwe. Spytaj też lekarza o czopek lub iniekcję domięśniową, zastrzyk. Ich zaletą jest to, że substancja lecznicza szybko się wchłania.
W przypadku starszych dzieci tabletka nie jest już takim problemem, ale niestety często jest tak, że dziecko nie potrafi/nie chce/nie umie wziąć tabletki. Co wówczas? Można spróbować ją podzielić na mniejsze części, można „ukryć” w bułce lub chlebie, a niektórzy wrzucają drobne okruchy np. do kisielu. Jednak z nie każdą tabletką da się tak zrobić, wszelkie kapsułki odpadają. Wówczas trzeba szukać zamienników.
Nie każdy lek to syrop dla dziecka
Rodzaj leku bardzo często zależy od przepisanej substancji; na przykład przeciwgorączkowy i przeciwbólowy paracetamol lub ibuprofen mogą występować w postaci tabletek, zawiesiny, syropu czy kropli doustnych. Masz więc możliwość wyboru, co twoje dziecko przyjmie najłatwiej. Każde z tych rozwiązań ma swoje plusy i minusy.
O ile np. syrop ma najbezpieczniejszą formę do przełknięcia, to niestety może mieć gorzki smak lub odwrotnie – tak słodki, że aż mdlący. Pomimo tego dla wielu rodziców właśnie syrop jest pierwszym wyborem.
Z łyżki czy strzykawki?
W przypadku syropów rodzice często stają przed wyborem między łyżką a strzykawką. To szczególnie ważne, jeśli jest to nieprzyjemnie smakująca zawiesina. Jeśli chcesz mieć pewność, że dziecko przyjmie całą dawkę lekarstwa, to strzykawka jest najlepszym rozwiązaniem. Pozwoli Ci ona odmierzyć porcję i łatwo zaaplikować. Minusem jest to, że strzykawka może się dziecku źle kojarzyć. Łyżka jest bardziej naturalna i neutralna, poza tym dziecko może samo „zjeść” lek z łyżeczki, nie będzie to więc takie straszne. Wystarczy więc odmierzyć odpowiednią dawkę i gotowe!
Jakkolwiek byś nie podawał leków i w jakiejkolwiek by one nie były formie – pamiętaj!! – to ty jesteś dorosłym i musisz zachować spokój. Bądź podporą dla swojego dziecka, nie dokładaj negatywnych emocji, nie krzycz, nie naciskaj. Lepiej sprawdzi się pozytywne motywowanie i dopingowanie.
Last Updated on 29 lipca, 2024 by Autor Zdrówko
Autor Zdrówko
Lubię być zdrowy, lubię czuć się dobrze. Piszę więc o tym, co lubię. Dzielę się z Tobą tym, co wiem, o czym przeczytałem. Jeśli masz problemy ze zdrowiem, korzystaj ze specjalistycznej pomocy. Żadna informacja w internecie nie zastąpi diagnozy specjalisty. Nie lecz się sam - korzystaj z pomocy lekarzy!